Poród
Data porodu zbliża się wielkimi krokami. Czujesz, strach i
niepokój. Strach głównie przed bólem. Masz do wyboru poród siłami natury i
poprzez cesarskie cięcie. Na co się zdecydować?
Poród siłami natury wydaje się
najodpowiedniejszy, jednak jest możliwość zdecydowania się na cesarskie cięcie,
czasem, CC jest jedyną możliwością- zaleceniem lekarza, by uchronić zdrowie i
życie matki i dziecka.
Przed porodem strasznie panikowałam czy
sobie poradzę. Od początku chciałam rodzić naturalnie, jednak to co ja chciałam
było mało ważne.
Przed pójściem do szpitala naczytałam się
o znieczuleniach, o porodzie naturalnym, fazach porodu, jak zmniejszyć ból.
Naoglądałam się filmików, aż po nocach mi się śnił mój poród. Na szczęście
oprzytomniałam w czasie i się nie nakręcałam już więcej...
Do szpitala poszłam nastawiona na poród
siłami natury- tak jak chciałam. Trzy dni po terminie dostałam syntetyczną
oksytocynę w kroplówce, po której pojawiły się skurcze co 7-5
minut. Na drugi dzień powtórka. Skurcze co 3 minuty, rozwarcie na 3 cm-
czekamy. Po pewnym czasie skurcze ustały i pojawił się ból brzucha (znośny)-
decyzja o CC. Tętno dziecka zaczęło spadać, wielki popłoch. Nie wiem kiedy, już
leżałam na stole. Ledwo co zdążyłam zadzwonić do męża powiedzieć co się dzieje.
Z Hanią było wszystko w porządku :) Byłyśmy pod świetną opieką. Wszystko przebiegło jak należy.
Hania urodziła się zdrowiutka, była
taka malusia, oczka piękne niebieskie. Nigdy nie zapomnę tego dnia kiedy po raz
pierwszy zobaczyłam moje dziecko ... :)
Hania, godz. 8:40, 31.10.2013, 53 cm, 3100
kg
I życie samo zweryfikowało sobie scenariusz :) Nigdy nie wiadomo jak będzie. Fajnie, że Wam udało się wszystko pomyślnie.
OdpowiedzUsuńhttp://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
W momencie kiedy dawali mi dokumenty do podpisania związane z CC, dorwała mnie w swoje szpony panika, pomimo tego, że wiedziałam, że jestem w dobrych rękach.
OdpowiedzUsuń