Przeszłość
Przeszłość... było minęło.
To co było, zostaje za Nami, ważne jest tu i teraz oraz to co będzie.
Nie ma sensu rozpamiętywać wydarzeń z przed kilku lat, miesięcy, tygodni, czy dni.
Tym bardziej, jeśli te wydarzenia są przykre, powodujące, że z oczu płyną łzy.
Ta przeszłość, to co minęło, nie tak dawno było teraźniejszością i pięknie zapowiadającą się przyszłością. Dawała ogrom radości i mnóstwo rozpierającej energii.
Dziś jest przeszłością, tym co było, a już nie ma i pozostaje nadzieja, że ponownie będzie.
Z tą różnicą, że zakończenie będzie szczęśliwsze.
Zdecydowanie lepiej się rozpamiętuje przeszłość, kiedy wydarzyło się w niej coś pięknego, cudownego, niepowtarzalnego... Trudniej jest, gdy w tej przeszłości są wydarzenia, które przynoszą tylko smutek i żal. Na każdym etapie Naszego życia znajdzie się takie wydarzenie, które powoduje ból.
Takie wydarzenia chce się zapomnieć, mimo, ze wiemy, iż jest to niemożliwe. Zakopać je w Naszej pamięci, zaszufladkować, poradzić sobie z tym w jakikolwiek sposób, tak, by móc nadal normalnie funkcjonować, by nie rozpamiętywać tego przy każdej pobudce...
Przykre jest to, że to co kilka dni temu wydawało się cudem, coś, na co się czekało, było wtedy piękną teraźniejszością i cudownie zapowiadającą się przyszłością. Na dzień dzisiejszy tamte dni nie mają już takiej wartości, ponieważ minęły, a wszystko runęło jak domek z kart w jednym dniu. Stało się przeszłością, przynoszącą ból i smutek. Pozostaje teraz nadzieja, że jednak przyjdzie dzień, kiedy spełni się marzenie i zakończy się ono happy endem.
Trzeba wierzyć- będzie dobrze i cieszyć się tym, co się ma- tym kogo się ma przy sobie, wspaniałego i cudownego.
Trzeba tłumaczyć sobie, że tak miało być i jakkolwiek byśmy postąpili, cokolwiek byśmy zrobili to, to co miało się zdarzyć, nieuchronnie się wydarzyło.
Trzeba się z tym pogodzić i żyć dalej, tym bardziej, że ma się dla kogo...
Przeszłość... Trzeba sobie poradzić z nią, z przykrymi wydarzeniami i pogodzić, że czy dobra, czy zła teraźniejszość stanie się kiedyś przeszłością o której będziemy chcieli pamiętać, albo będziemy musieli się uporać ze smutkiem i bólem, rozczarowaniem i próbowali ją zakopać gdzieś w pamięci.
Nie zapominajmy jednak, że to życie Nas kształtuje i wszystkie- zarówno dobre, jak i złe wydarzenia mają wpływ na Nas. To co doświadczymy w życiu nie zostanie nigdy przez Nas zapomniane- będziemy pamiętać o tym co było, jak to przeżywaliśmy, jak sobie z tym poradziliśmy oraz jakie wyciągnęliśmy wnioski z "lekcji".
To co było, zostaje za Nami, ważne jest tu i teraz oraz to co będzie.
Nie ma sensu rozpamiętywać wydarzeń z przed kilku lat, miesięcy, tygodni, czy dni.
Tym bardziej, jeśli te wydarzenia są przykre, powodujące, że z oczu płyną łzy.
Ta przeszłość, to co minęło, nie tak dawno było teraźniejszością i pięknie zapowiadającą się przyszłością. Dawała ogrom radości i mnóstwo rozpierającej energii.
Dziś jest przeszłością, tym co było, a już nie ma i pozostaje nadzieja, że ponownie będzie.
Z tą różnicą, że zakończenie będzie szczęśliwsze.
Zdecydowanie lepiej się rozpamiętuje przeszłość, kiedy wydarzyło się w niej coś pięknego, cudownego, niepowtarzalnego... Trudniej jest, gdy w tej przeszłości są wydarzenia, które przynoszą tylko smutek i żal. Na każdym etapie Naszego życia znajdzie się takie wydarzenie, które powoduje ból.
Takie wydarzenia chce się zapomnieć, mimo, ze wiemy, iż jest to niemożliwe. Zakopać je w Naszej pamięci, zaszufladkować, poradzić sobie z tym w jakikolwiek sposób, tak, by móc nadal normalnie funkcjonować, by nie rozpamiętywać tego przy każdej pobudce...
Przykre jest to, że to co kilka dni temu wydawało się cudem, coś, na co się czekało, było wtedy piękną teraźniejszością i cudownie zapowiadającą się przyszłością. Na dzień dzisiejszy tamte dni nie mają już takiej wartości, ponieważ minęły, a wszystko runęło jak domek z kart w jednym dniu. Stało się przeszłością, przynoszącą ból i smutek. Pozostaje teraz nadzieja, że jednak przyjdzie dzień, kiedy spełni się marzenie i zakończy się ono happy endem.
Trzeba wierzyć- będzie dobrze i cieszyć się tym, co się ma- tym kogo się ma przy sobie, wspaniałego i cudownego.
Trzeba tłumaczyć sobie, że tak miało być i jakkolwiek byśmy postąpili, cokolwiek byśmy zrobili to, to co miało się zdarzyć, nieuchronnie się wydarzyło.
Trzeba się z tym pogodzić i żyć dalej, tym bardziej, że ma się dla kogo...
Przeszłość... Trzeba sobie poradzić z nią, z przykrymi wydarzeniami i pogodzić, że czy dobra, czy zła teraźniejszość stanie się kiedyś przeszłością o której będziemy chcieli pamiętać, albo będziemy musieli się uporać ze smutkiem i bólem, rozczarowaniem i próbowali ją zakopać gdzieś w pamięci.
Nie zapominajmy jednak, że to życie Nas kształtuje i wszystkie- zarówno dobre, jak i złe wydarzenia mają wpływ na Nas. To co doświadczymy w życiu nie zostanie nigdy przez Nas zapomniane- będziemy pamiętać o tym co było, jak to przeżywaliśmy, jak sobie z tym poradziliśmy oraz jakie wyciągnęliśmy wnioski z "lekcji".
Przeszłość nas zbudowała to fakt, sprawiła, że jesteśmy teraz takimi ludźmi. Przeszłość wiele nas uczy. Dodaje sił i wskazuje drogę. Jednak jeśli ktoś nie wyciągnie wniosków z wcześniejszych sytuacji takie sytuacje są również naszą teraźniejszością. Wiem, że czasami los pisze przykre scenariusze, ale czasami to my jesteśmy winni naszego wyboru. Czasami to dobór znajomych i przyjaciół.
OdpowiedzUsuńJednak jedno jest ważne. Trzeba z niego wyciągać wnioski i uczyć się na błędach. Tylko wtedy nasze życie odetnie się od nieprzyjemnej przeszłości.
Niestety, strsszne jest, że nieszczescia są wpisane w naszą egzystencję. Ale one budują z nas silniejszych ludzi. Caluski
OdpowiedzUsuńPrzeszlosc - przeszloscia. Zawsze tlumacze sobie,ze juz jej nie zmienie,ale mam szanse na lepsza terazniejszosc I przyszlosc - I tego sie trzymam! Glowa do gory :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńCzasem musi być gorzej żebyśmy wiedzieli jakie mamy szczęście w tych lepszych chwilach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKażde doświadczenie kształtuje nas jako ludzi. Ja wychodzę z założenia, że wszystko dzieje się po coś. Nie ma sensu się odwracać za siebie, cofać, rozpamiętywać. Trzeba wiedzieć, że dzięki temu jesteśmy silniejsi, mądrzejsi. Czasem są słabsze chwile, jest gorzej - wiadomo, ale to wtedy jest najtrudniej, ale bywa i będzie lepiej :-))
OdpowiedzUsuńŚwięta prawda, ale czasami tak cieżko jest się nie przejmować.
OdpowiedzUsuń