PUCIO mówi pierwsze słowa- książeczka z naszej domowej biblioteczki.
Taka kolej rzeczy, że z czasem dzieci nabierają więcej umiejętności - raczkują, stawiają pierwsze kroki. Pojawiają się pierwsze słowa, potem układane są pierwsze zdania.
Chyba zgodzisz się ze mną, że każdy rodzic czeka na ten moment, aż dziecko powie"Mamo, tato", albo "Kocham Cię".
Na moment, kiedy dziecko powie Ci, że chce kanapkę z dżemem, czy zupkę, zamiast mięska. Kiedy powie, że woli wodę zamiast herbaty, albo kiedy z wielkim przejęciem opowie jak fajnie było u babci, czy w przedszkolu.
Czasem czekasz też na moment, kiedy w domu będzie błoga cisza :)
Jak maluch już zacznie mówić, to wszystkie pytania "a dlaczego?", "a co to", albo "MAAAMOOOO" powodują, że uszy puchną, a głowa dudni :)
Jak maluch już zacznie mówić, to wszystkie pytania "a dlaczego?", "a co to", albo "MAAAMOOOO" powodują, że uszy puchną, a głowa dudni :)
Tak czy owak, mimo wszystko, moment kiedy dziecko mówi pierwsze słowa,
a później układa pełne zdania jest długo wyczekiwany.
a później układa pełne zdania jest długo wyczekiwany.
Jakiś czas temu przedstawiłam Ci Pucia- małego chłopca, który dopiero uczył się mówić >KLIK<
Nie tak dawno premierę miała druga część przygód Pucia.
Tym razem Pucio mówi pierwsze słowa.
II część książki jest zbudowana podobnie, jak część I. Tym co je między sobą różni, jest fakt, że w II części oprócz przedstawionych przedmiotów pod ilustracjami, są także określone czynności wykonywane przez bohaterów.
Za pomocą ilustracji, dziecko poznaje jak poprawnie używać przyimki.
Na końcu książki znajdują się ilustracje przedstawiające różne przedmioty, czy części ciała, z którymi dziecko zdążyło się zapoznać przeglądając książkę. Rodzic ma możliwość sprawdzenia, czy dziecko potrafi samodzielnie znaleźć obiekt, o który prosi rodzic.
II część przygód Pucia zachęca dziecko do samodzielnego działania - odnajdywania przedmiotów, określania czynności, a nawet emocji bohaterów, czy też do dostrzegania podobieństw na przykładzie dziennych rytuałów.
"Mamo zobacz! Pucio nie lubi czapki. Zobacz jaką ma minę".
"Pucio buduje z dziewczynką dom"
"Mamo! Pies jest brudny i smutny".
"Pucio ma urodziny i Hania też miała urodziny i tort i świeczki"
"Hania i mama też były na basenie, jak Pucio i Misia"
"Bobo uśmiecha się. Lubi się kąpać i chlapać wodą, jak Maja (siostra Hani)".
"Pucio ma kaczuszkę. Ja też mam kaczuszkę!"
"Jest ciemno za oknem. Jest noc. Jak jest noc, trzeba spać, żeby mieć siłę rano".
Odnoszę wrażenie, że Hania II część pokochała bardziej niż tą poprzednią. Może dlatego, że to własnie w tej części pojawia się przedszkole, plac zabaw, dzieci, przyjęcie urodzinowe, czy pływanie. Hania utożsamia się z Puciem - sama niedawno obchodziła urodziny, ma swój pokój i swoje łóżko, uczy się samodzielnie ubierać, sprząta swoje i siostrzane zabawki, pomaga na zakupach, była również pierwszy raz na basenie i tak jak Misia - samodzielnie myje zęby, tata czyta bajki, kiedy ja usypiam jej młodszą siostrę.
Przy Puciu możemy siedzieć bardzo długo. Hania słucha, pokazuje palcem przedmioty, czy określa czynności.
Dużo też opowiada - że na śniadanie lubi zupkę mleczną, że dziadek i babcia też przyjeżdżają do niej w odwiedziny i że na basen ma też strój do kąpania - różowy.
Ilustracje są piękne w swej prostocie, nie ma dużo tekstu, który by je zakrywał. Przyjemne, jasne kolory, przejrzystość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować może KAŻDY. Dlatego też, będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad :)
Należy pamiętać, że dyskusja może się toczyć bez używania słów obraźliwych i krzywdzących.
Dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i zapraszam ponownie :)