KUBUŚ PUCHATEK. CHATKA PUCHATKA- WYDAWNICTWO NASZA KSIĘGARNIA
KUBUŚ PUCHATEK
CHATKA PUCHATKA
A.A. MILNE
WYDAWNICTWO NASZA KSIĘGARNIA
Gdybym zapytała o bajki z dzieciństwa, to czy w Twojej odpowiedzi usłyszałabym "Kubuś Puchatek"?
CHATKA PUCHATKA
A.A. MILNE
WYDAWNICTWO NASZA KSIĘGARNIA
Gdybym zapytała o bajki z dzieciństwa, to czy w Twojej odpowiedzi usłyszałabym "Kubuś Puchatek"?
Czy jest ktoś, kto mógłby nie znać przygód Misia o bardzo małym rozumku?
Powstało wiele bajek z serii przygód Kubusia Puchatka, zarówno zapisanych, jak i animowanych - dobrze znanych chociażby z dobranocek.
Jednak to Alan Alexander Milne jest "ojcem" tej postaci. Stworzył on serię opowieści o Kubusiu Puchatku, a w późniejszym czasie powstała także "Chatka Puchatka".
Współcześnie Nasz tytułowy bohater - Kubuś Puchatek różni się nieco wyglądem od ówczesnego, dobrze znanego Kubusia Puchatka, dlatego też dziecko znające bajki o Kubusiu, może być nieco zdziwione zaglądając do książki. A to wszystko za sprawą ilustracji z pierwotną wersją wyglądu misia. I tak jak już wspomniałam, wygląd małego bohatera nieco odbiega od współczesnego wyglądu Kubusia, to jednak ilustracje są barwne, mają swój urok a małym bohaterom Stumilowego Lasu dodają (nie wiem jak to dokładnie określić) "przyjacielskości".
Nie mam nic przeciwko wersji disnejowskiej i tym wszystkim pluszakom, które możemy kupić w sklepach, ale jednak pierwotna wersja bardziej do mnie przemawia.
Książka opowiada o przygodach dobrze Nam znanego Misia o małym rozumku, ale także o przygodach innych mieszkańców Stumilowego Lasu. Pamiętacie rozbrykanego Tygryska, Kangurzycę, mądrą Sowę, strachliwego Prosiaczka i smutnego Kłapouchego?
Oczywiście nie mogę pominąć Krzysia. W końcu wymienione postacie to jego przyjaciele.
Na pierwszych i ostatnich stronach znajdziemy mapę Stumilowego lasu, a pierwszy rozdział wyjaśni jak to się stało, że Kubuś Puchatek stał się Kubusiem Puchatkiem :)
Opowieści o przygodach mieszkańców Stumilowego lasu zaciekawią nie jednego malucha, w dodatku niepostrzeżenie przemycą wartości, które należy uczyć dzieci od najmłodszych lat, między innymi tolerancji, czy bezinteresowności.
Książka posiada grubą okładkę, sztywne kartki i piękne w swej prostocie ilustracje.
Wracając po latach do przygód Krzysia, Kubusia i ich przyjaciół, na nowo zaczęłam odkrywać wartość książki i piękno zawarte w treści.
Jeśli lubicie książkowe prezenty, to z czystym sumieniem polecam te wydanie!
Współcześnie Nasz tytułowy bohater - Kubuś Puchatek różni się nieco wyglądem od ówczesnego, dobrze znanego Kubusia Puchatka, dlatego też dziecko znające bajki o Kubusiu, może być nieco zdziwione zaglądając do książki. A to wszystko za sprawą ilustracji z pierwotną wersją wyglądu misia. I tak jak już wspomniałam, wygląd małego bohatera nieco odbiega od współczesnego wyglądu Kubusia, to jednak ilustracje są barwne, mają swój urok a małym bohaterom Stumilowego Lasu dodają (nie wiem jak to dokładnie określić) "przyjacielskości".
Nie mam nic przeciwko wersji disnejowskiej i tym wszystkim pluszakom, które możemy kupić w sklepach, ale jednak pierwotna wersja bardziej do mnie przemawia.
Książka opowiada o przygodach dobrze Nam znanego Misia o małym rozumku, ale także o przygodach innych mieszkańców Stumilowego Lasu. Pamiętacie rozbrykanego Tygryska, Kangurzycę, mądrą Sowę, strachliwego Prosiaczka i smutnego Kłapouchego?
Oczywiście nie mogę pominąć Krzysia. W końcu wymienione postacie to jego przyjaciele.
Na pierwszych i ostatnich stronach znajdziemy mapę Stumilowego lasu, a pierwszy rozdział wyjaśni jak to się stało, że Kubuś Puchatek stał się Kubusiem Puchatkiem :)
Opowieści o przygodach mieszkańców Stumilowego lasu zaciekawią nie jednego malucha, w dodatku niepostrzeżenie przemycą wartości, które należy uczyć dzieci od najmłodszych lat, między innymi tolerancji, czy bezinteresowności.
Książka posiada grubą okładkę, sztywne kartki i piękne w swej prostocie ilustracje.
Wracając po latach do przygód Krzysia, Kubusia i ich przyjaciół, na nowo zaczęłam odkrywać wartość książki i piękno zawarte w treści.
Jeśli lubicie książkowe prezenty, to z czystym sumieniem polecam te wydanie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować może KAŻDY. Dlatego też, będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad :)
Należy pamiętać, że dyskusja może się toczyć bez używania słów obraźliwych i krzywdzących.
Dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i zapraszam ponownie :)